Wraz z zaprezentowaniem odmienionego logo i godła przez koncern z Doliny Krzemowej w internecie rozgorzała dyskusja na temat ich legalności. Niektórzy twierdzą, że odświeżony symbol wyszukiwarki jest kopią projektu rosyjskiego grafika sprzed prawie dekady.
Z początkiem września właściciel m.in. najpopularniejszej wyszukiwarki i systemu operacyjnego na smartfony zmienił identyfikację wizualną. Nowe jest m.in. logo, w którym nieznacznie pogrubiono czcionkę, zrezygnowano z cieniowania i kroju szeryfowego.
Sporo znaków zapytania
Serwis Daily Tech ukuł teorię głoszącą, że „G” będące symbolem wyszukiwarki Google to plagiat projektu wykonanego w 2008 r. przez rosyjskiego grafika Denisa Kortunova. Gdy zestawi się obecne godło Google z dziełem Kortunova można zauważyć duże podobieństwo.
W projekcie Rosjanina czcionka jest nieco cieńsza, litera G ma szerszy łuk, a układ kolorów jest przesunięty o jeden przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Barwy są nieco ciemniejsze i przygaszone. Ponadto „G” stworzone przez Google idealnie wpisuje się w okrąg.
Czy rzeczywiście amerykański gigant dopuścił się plagiatu? Może tylko się inspirował? A może geneza tych dwóch znaków jest zupełnie odmienna?
Z profilu zawodowego grafika na LinkedIn nie wynika, by kiedykolwiek pracował on dla firmy z Mountain View. Być może zawarł jakąś umowę dającą Google prawo do swobodnego przekształcenia jego utworu graficznego. Nie wiadomo. Pozostaje się tylko domyślać, jaki był rodowód obecnego symbolu wyszukiwarki.
Powrót do prostoty
O nowym faviconie amerykańskiej firmy można powiedzieć, że na pewno nie jest świeży i oryginalny. Taką grafikę tworzyło się przed 10 laty.
Zresztą przedsiębiorstwa technologiczne poddają się ostatnio trendowi powrotu do przeszłości wyrażającego się w prostocie logotypów i symboli (vide rebranding Microsoftu). Kiedyś prostota ta wynikała z ograniczeń sprzętowych, dziś jest wyznacznikiem atrakcyjności wizualnej w grafice.
Oczywiście, całą sprawę należy traktować jako fakt medialny. Po pierwsze, twórca godła z 2008 r. nie wniósł żadnego pozwu. Po drugie, w dyskusji nie brakuje głosów zdroworozsądkowych.
Zawodowi graficy tłumaczą podobieństwo obu znaków tym, że wykonano je według podobnych założeń i w duchu minimalistycznej filozofii. W efekcie dały zbliżony, niemal identyczny rezultat.
Więcej na ten temat możecie przeczytać na stronie Daily Tech (https://www.dailytech.com/Exclusive+Googles+New+Search+Icon+Was+Created+in+2008+by+Russian+Designer/article37480.htm)